Dlaczego ciągle jeszcze warto odwiedzić Belgrad

1. Wszystko blisko

Belgrad to idealne miejsce na przedłużony weekend lub krótki odpoczynek podczas męczącej podróży na południe Europy. Najciekawsze atrakcje położone są w centrum, wszystkie w zasięgu niezbyt intensywnego spaceru. 



2.Przyjaźni i pomocni ludzie

Serbowie, jako słowiański naród, nie różnią się specjalnie od Polaków, lubią dobrą zabawę, są otwarci i swoim gościom starają się "przychylić nieba". Do Polaków mają przychylny stosunek. 

Język serbski, przy odrobinie dobrej woli, można zrozumieć po kilku dniach tu spędzonych. Cyrylica, która jest oficjalnym pismem, nie powinna nikogo przerażać, bowiem w miejscach publicznych napisy są także w alfabecie łacińskim.



3. Klasyczne zabytki i niestandardowe atrakcje

Belgrad jako jedno z najstarszych miast Europy, ma do zaoferowania zabytki z różnych okresów historii począwszy od czasów Imperium Rzymskiego, przez średniowieczne do budynków, które odegrały ważną rolę w burzliwych czasach w 19. i 20 wieku.

Bez względu na to czy przyjeżdżający są pasjonatami historii czy nie, zawsze wywiera na nich wrażenie centrum miasta, gdzie można mieć poczucie jakby "czas stanął w miejscu". Otaczają nas budynki z końca XIX i początku XX wieku, często nieładne i zaniedbane, ale oddające ducha tamtej epoki. Można do woli eksplorować podwórka, zakamarki i zaułki świadczące o dawnej świetności.




Belgrad często jest planem filmowym, "udaje" Mediolan, Rzym czy Paryż z lat 50-tych czy 60-tych.

Belgrad od zawsze był ważnym miejscem na artystycznej mapie Europy. Artystów przyciąga BELEF- Belgradzki Letni Festiwal, BITEF - Belgradzki Międzynarodowy Festiwal Teatralny i inne.
Znani twórcy, często zainspirowani pobytem w Serbii, pozostawiają swoje prace, które upiększają miasto, jak na przykład słynny mural Pani Belgradu, który wykonał sławny Remed.







Odkrywanie belgradzkich murali jest fascynującym zajęciem, pojawiają się one bowiem w najmniej oczekiwanych miejscach, na starych kamienicach, ponad dachami sąsiednich domów. A po trudach zwiedzania, zmęczeni spacerem możemy odpocząć w jednej z licznych kawiarenek, które spotkamy na każdym kroku.






 4. Przyjazne ceny

Ciągle jeszcze Belgrad zarówno pod względem cen noclegu jak i wyżywienia odpowiada wszystkim typom turystów. 
W samym centrum jest wiele hosteli z cenami za nocleg około 10 euro. W średniej klasy hotelach, za nocleg zaplacimy od 30 do 40 euro za pokój dwuosobowy.
Ceny taksówek są do zaakceptowania (start 170 din - 1.3 eur, 1 km/65 din - 0,5 euro).




Stołowanie się na mieście może być niskobudżetowe - różnego typu fast foody oferujące jedzenie bardzo dobrej jakości. Za pljeskavicę - hamburger zapłacimy 2 euro.
Za kolację w restauracji zapłacimy w zależności od rangi lokalu: przystawka 2,5 euro, danie główne od 5 do 8 euro, deser 1-2 euro. To ceny w restauracjach średniej kategorii w śródmieściu. Jest też wiele droższych i tańszych lokali.
Porcje są tradycyjnie duże a serbska kuchnia odpowieda polskim podniebieniom. Opiera się na świeżych składnikach z minimum przypraw. Ostrość dania możemy kontrolować dodatkami.

Oprócz muzeów, wszystkie atrakcje typu cerkwie, klasztory, twierdza są bezpłatne.


5. Bezpośrednie loty z Warszawy

Lot trwa około półtorej godziny. Lata polski Lot i Air Serbia. Normalna cena to około 500 złotych. Stale pojawiają się promocje, w czasie których można kupić bilet w niższej cenie.

6. Belgrad i Serbia to ciągle jeszcze kierunek niszowy. 

Nie spotkamy tutaj hord głośnych Anglików, nie będziemy czekać w długiej kolejce do muzeum i taksówkarz nie bedzie starał się nas "oskubać". Ale i to się zmienia. Z roku na rok odnotowuje się wzrost liczby turystów, a miasto staje się magnesem dla młodych ludzi spragnionych nocnej rozrywki.



7. Bezpieczeństwo

Belgrad jest bezpiecznym miastem, nie ma dzielnic, których odwiedzenie mogłabym odradzić. W centrum życie trwa do późnych godzin nocnych. Belgradzka twierdza jest dobrze oświetlona w nocy i patrolowana przez pracowników ochrony. 
Jak w każdym dużym mieście, gdy znajdujemy się w większym skupisku ludzi, radzę uważać na kieszonkowców. 

Tak więc polecam Belgrad każdemu, kto lubi sam odkrywać uroki miasta, kto jest otwarty lubi spędzać czas nieco niekonwencjonalnie, kogo nie przeraża dziki orient, którego wpływy widać na ulicach miasta i w zachowaniach mieszkańców. Zachęcam do przyjazdu, ale ostrzegam, że może się to okazać zgubne, bowiem będziemy chcieli wracać po więcej wrażeń co może skończyć się jak w moim przypadku zamieszkaniem w Belgradzie :)

Komentarze

  1. Wczoraj wróciliśmy z Chorwacji. Kochamy całe Bałkany, zatem chcemy zobaczyć kawałek Serbii. Zdecydowaliśmy się jadąc do Bułgarii, potem do Rumunii poznać Belgrad. Od wczoraj czytam i węszę Twojego bloga :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Jak powstaje najlepsza serbska rakija?

Serbska rakija

Nowy Belgrad - prawdziwy Belgrad