Wieża Czaszek - Nisz / Ćele kula
Podczas ostatniego weekendu miałam okazję gościć na południu Serbii, w Niszu. W czasie tej wizyty było mi dane obejrzeć dosyć makabryczny zabytek, a mianowicie kaplice zbudowaną wokół Wieży Czaszek i samą wieżę.
Sama wieża powstała na początku 19. wieku. W tym okresie toczyły się intensywne walki mające na celu wyzwolenie terenów zamieszkałych przez Serbów z niewoli tureckiej.
W czasie jednej z bitew, na pobliskim wzgórzu Czegar, siły serbskie pod dowództwem Stevana Sindjelića walczyły z kilkukrotnie liczniejszymi oddziałami nieprzyjaciela.
Gdy szala zwycięstwa przechylała się na stronę turecką Stevan Sindjelić zdecydował, że dalsza walka nie ma sensu i pozwolił swoim żołnierzom wycofać się z pola boju. Nikt z serbskich powstańców nie zamierzał w tak niegodny sposób uniknąć śmierci i wszyscy pozostali na miejscu, gdzie rozgrywała sie ta krwawa bitwa. Sindjelić postanowił zastawić pułapkę na wrogów. Pozwolił oddziałom tureckim zbliżyć się do swoich pozycji i wtedy zdetonował ładunek, który zapalił magazym prochu. Zginęli wszyscy jego żołnierze ale i dwukronie więcej Turków.
Po bitwie osmański dowódca kazał odciąć głowy z ciał poległych Serbów i zdjąć z nich skalpy, które to wypchane bawełną wysłał sułtanowi. Z pozostałych czasek kazał zbudować wieżę, która miała być postrachem i przestrogą dla pozostałych przy życiu Serbów. Tak właśnie wzniesiono wieżę, w którą wmurowano 952 czaski. Budziła grozę, zwłaszcza że znajdowała się przy uczęszczanej drodze wiodącej do Stambułu. Do dnia dzisiejszego zachowało się 58 czaszek.
Dziękuję za wpis.
OdpowiedzUsuń