Winnica Verkat - serbska Malvazija

 Na obrzeżach przepięknej Fruszkiej Góry, niedaleko od Belgradu i jeszcze bliżej Nowego Sadu ulokowało się wiele winnic. Są to głownie rodzinne gospodarstwa z długą tradycją hodowli winogron, przenoszoną z pokolenia na pokolenie. Prawie każda rodzina wytwarza wino na swoje potrzeby a niektóre poszły krok dalej i zaczęły produkować wino na lokalny rynek. 



Jednym z takich młodych producentów tego szlachetnego trunku jest winnica Verkat. Parę lat temu dwie młode damy, na bazie rodzinnej winnicy stworzyły nową markę wina, która podbija serbski rynek. 



W miejscowości Čerević, w starym poniemieckim domu, siostry rozpoczęły produkcję wina i otworzyły salon degustacyjny. Latem degustacje odbywają się na ogromnym podwórzu za domem, gdzie można spędzić cały dzień rozkoszując się winem i daniami lokalnej kuchni.

Dziś winnica oferuje trzy rodzaje wina, otrzymywanego wyłącznie z własnych winogron, które rosną na prawie 8 hektarach. Są to Roze z odmiany Muskat Hamburg, Grašac inaczej zwany Italijanski Rizling i słynna Malvazija.




To właśnie z tego ostatniego wina słynie winnica Verkat. Są oni właścicielami jedynej w Srebii plantacji tej odmiany winogron. Malvazija jest uprawiana od wieków w rejonie morza Śródziemnego. Próby uprawy w Srebii zakończyły się niepowodzeniem z uwagi na niesprzyjający klimat. Zimy są jednak nieco chłodniejsze niż w pasie przy morzu. Ale w kotlince należącej dzisiaj do Verkatu, w latach 50-tych zasadzono kilka sadzonek Malvaziji przywiezionych z Istrii. Okazalo się, że mikroklimat tego miejsca im odpowiada i tych kilka okazów zapoczątkowało jadyną plantację Malvaziji w Serbii.




Wino Malvazija z Istrii, półwyspu należącego do Chorwacji i Słowenii, jest od zawsze cenione i chętnie spożywane w starej Jugosławii a dzieisaj w Serbii. Głośno o nim było w zeszłym roku, kiedy pan prezydent Serbii Aleksander Vučić, uważający siebie za znawcę win, w jednym z wywiadów porównał Malvaziję z Istrii do śmieci i wychwalał swoje upodobanie do serbskich win.

Podniosły się wtedy głosy oburzenia i to zarówno w Serbii jak i wśród bespośrednio dotkniętych chorwackich i słoweńskich producentów tego wina. Pan prezydent przepraszał, a wytwórcy ze wspomnianego regionu wystosowali liczne zaproszenia skierowane do głowy serbskiego państwa, zapewniając, że chętnie go ugoszczą i zaprezentują swoje wyroby. Jedna ze znanych słoweńskich winnic wysłała skrzynkę swojej Malvaziji i podobno do dzisiaj na adres kancelarii prezydenta przesyłane są wina z Istrii. 

Winiarze pokazali swoją wielkość a pan prezydent swój brak taktu. A Belgradczycy zaczęli jeszcze chętniej sięgać po isterską Malvaziję :)

Ja w Verkacie spędziłam cały dzień. Najpierw był spacer po winnicy. Okolo 11 kilometrów wsród winogron i pól uprawnych, z przerwami na degustacje wina, lokalnych serów i innych specjałów.  



Wspaniałe widoki na plantacje ale i na okoliczne pola.


Niezapomniane przeżycia a wszystko zorganizowane przez winnicę Verkat. Polecam.





Zdjęcia autorstwa moich przyjaciół z BRC-a Une, Tijane, Nemanje i Gorane. Hvala.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jak powstaje najlepsza serbska rakija?

Serbska rakija

Nowy Belgrad - prawdziwy Belgrad